Bóg stworzył mnie dokładnie taką, jaką jestem!

Bóg stworzył mnie dokładnie taką, jaką jestem!

Anna odzyskała wolność, gdy zrozumiała, że Bóg stworzył ją dokładnie taką, jaką jest.

5 min ·

Anna Merkle jest radosną, wolną i pełną humoru dziewczyną. Jednak nie zawsze tak było. Często przejmowała się tym, co inni o niej myślą, a to wpływało na jej radość. Teraz dzieli się z nami, w jaki sposób to się zmieniło.

„Zawsze myślałam o tym, co inni o mnie myślą, czy mnie lubią itp. Gdy coś robiłam, bałam się reakcji ludzi. Chciałam czuć się akceptowana, nawet wtedy, gdy chodziło o błahe rzeczy, jak na przykład komentarz na Instagramie.”

Nowy sposób myślenia

Pewnego dnia na nabożeństwie młodzieżowym w swoim Zborze, Anna usłyszała coś, co rzeczywiście ją zainteresowało. Przełożony młodzieży powiedział, że naszym powołaniem jako chrześcijanie, jest wspaniałe i szczęśliwe życie. Czytał Słowo z Listu do Rzymian 8,28: „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani”. Mimo, że Anna słyszała to poselstwo już wiele razy, dopiero teraz jasno zrozumiała, co ono oznacza w jej życiu – przecież jej szczęście nie jest zależne od innych ludzi. Jeżeli miłuje Boga całym sercem, wtedy to, co inni o niej myślą, nie ma żadnego znaczenia, nie musi więc się tym martwić. Bóg zawsze chce dla niej to, co najlepsze i wszystko będzie współdziałać ku najlepszemu!

Bóg zawsze chce dla niej to, co najlepsze i wszystko będzie współdziałać ku najlepszemu!

To, co inni o mnie myślą, nie ma żadnego znaczenia. Człowiek traci tyle czasu i energii, by myśleć o tym –  a właściwie jest to bardzo egoistyczne. Anna postanowiła, że zacznie żyć dla Boga. O wiele częściej zaczęła czytać Biblię i chrześcijańską literaturę. „Jezus stał się moim przyjacielem i rzeczywiście mogę na Nim polegać.”

"Lęk przed ludźmi nastawia na człowieka sidła, lecz kto ufa Panu, ten jest bezpieczny.” (Przypowieści Salomona 29,25).

Osobowość ukryta w Bogu

„Zaczęłam rozumieć, jak ważne jest to, by mieć własną osobowość i żyć dla Boga. Ludzie są różni – różnie się ubierają, różnie zachowują itd. Bóg chce, abym miała własną osobowość ukrytą w Nim. Dla mnie jest to bardzo wielkie. Bóg ma plan dla nas wszystkich. Kiedy to zobaczyłam, zrozumiałam, że On stworzył mnie zgodnie z planem, jaki miał względem mojego życia i może używać mnie taką, jaką jestem!

Nie jestem na przykład dobra w sporcie i łatwo można pomyśleć, że powinnam uprawiać sport, skoro wiele osób w moim wieku to robi. Ja natomiast lubię muzykę i media. Można znaleźć swoje miejsce i używać talentów, które Bóg mi dał, by błogosławić innych. Skoro Bóg dał mi takie zainteresowania i stworzył mnie w taki sposób, to dlaczego miałabym się martwić o sport czy inne rzeczy?

On stworzył mnie zgodnie z planem, jaki miał względem mojego życia i może mnie używać taką, jaką jestem!

Anna postanowiła, że będzie taką osobą, która zawsze jest w dobrym humorze – nie tylko powierzchownie, ale wewnątrz będzie pełna prawdziwej i trwałej radości. Wiedziała, że jest możliwe żyć całkowicie dla Boga. Zauważyła, że od kiedy żyje dla Niego, stała się błogosławieństwem dla innych i może czynić dobrze.

Nic nie może skraść mi radości!

„To jest niesamowite, jak Bóg pracuje; On już dokonał we mnie cudu. Zmieniłam się. Jestem cały czas szczęśliwa i nic nie może skraść mi radości!”
Anna nadal jest kuszona do tego, by się martwić, co kto o niej myśli lub by szukać czci u ludzi, zamiast u Boga. Ale teraz z tym walczy i nie pozwala, by to miało nad nią moc i wpływało na jej życie.

„Nie poddać się – to jest dobre motto. I to naprawdę jest moim celem. Często myślę o wersecie z Księgi Izajasza 40,31: „Lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły.” Poprzez nasze modlitwy mamy stałe połączenie z Bogiem i możemy otrzymać moc. Kiedy przychodzą różne sytuacje i jestem kuszona, by się martwić i przejmować tym, co inni o mnie myślą, wtedy pierwszą rzeczą, którą robię, jest modlitwa. Wtedy otrzymuję moc, by zwycięsko przejść przez daną okoliczność. Musimy się modlić i wierzyć.

Poprzez nasze modlitwy mamy stałe połączenie z Bogiem i możemy otrzymać moc.

To jest prawdziwa radość! Nie muszę udawać, naprawdę jestem radosna! Nigdy nie byłam tak szczęśliwa, jak teraz!” Anna nie jest już dłużej związana przez bojaźń przed ludźmi.

„Kiedyś słyszałam, jak ktoś powiedział, że jestem chyba jedyną Biblią, którą ludzie wokół mnie czytają.” Celem Anny jest być biblią, która mówi i chodzi tak, by poprzez jej życie wszyscy mogli zobaczyć, co oznacza życie z Jezusem.

Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.