Chciałam zrezygnować z wiary, lecz Bóg mi na to nie pozwolił

Chciałam zrezygnować z wiary, lecz Bóg mi na to nie pozwolił

Straciłam wszelką siłę, zanim zrozumiałam, czego mi brakuje.

5 min ·

Kilka lat temu miałam bardzo trudny okres. Zwątpiłam całkowicie w sens mojej walki przeciwko grzechowi i byłam gotowa zupełnie zrezygnować. Było to dla mnie zbyt trudne. Wydawało mi się zbyt przerażające i zbyt męczące, by całe życie walczyć przeciwko grzechowi. Kiedy będę mogła wreszcie odpocząć? W jaki sposób mam czynić „dobrze i nie ustawać” (nie być zmęczona – norw. tłum) – tak, jak jest napisane w Liście do Galacjan 6,9?

Dzięki wielu rozmowom i zachęcie, jaką otrzymałam od mojej matki, zrozumiałam, że źródłem moich problemów było to, iż straciłam z oczu mój cel. „Gdzie nie ma objawienia, tam lud się rozprzęga.” (Przypowieści Salomona 29,18) To stało się prawdą w moim życiu. Byłam zbyt skupiona na swoim własnym życiu tutaj na ziemi i zapomniałam patrzeć w kierunku wieczności. W jaki sposób żołnierz mógłby wytrwać w walce, gdyby nie patrzył na cel przed sobą – koniec wojny i osiągnięcie tego, o co walczy?

Jaka jest moja wizja?

Mojżesz wybrał „raczej znosić uciski wespół z ludem Bożym, aniżeli …” (List do Hebrajczyków 11,25-26)

Zaczęłam szukać w Słowie Bożym wersetów mówiących o tym, jaka nagroda mnie czeka. „Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie.” (Objawienie Jana 3,21) Już tylko ta obietnica wydawała się być dobrą podstawą ku temu, by żyć zwycięskim życiem! Ale kiedy czytałam Biblię, znalazłam o wiele więcej takich obietnic:
W niebie przyłączę się do wszystkich tych, którzy naśladowali Jezusa na tej drodze i żyli w zwycięstwie nad grzechem – od pierwszych uczniów, aż po moją drogą matkę. Tam będzie doskonały pokój i jedność – nieskażona przez grzech. Te grzeszne skłonności, które teraz znajduję w mojej naturze, już nigdy więcej nie będą mnie zasmucać. W zamian mogę promieniować dobrocią, miłością, radością; wszelkimi cnotami, które otrzymam, gdy zwyciężę nad grzechem!

Na całą wieczność będę razem z Jezusem, którego miłuję ponad wszystko inne!

Zmiana godna uwagi

Pamiętam, że pomyślałam wtedy, iż życie dla Boga na tej ziemi powinno być zdecydowaną walką – choćbym miała czuć się biedną i nic nie znaczącą przez resztę mojego życia. Mimo wszystko jest to warte tego, by na koniec spotkać Jezusa i otrzymać swoją nagrodę.

I tego dokonałam. Oddałam moje serce zupełnie dla Boga, oddałam wszystko. Powiedziałam do samej siebie: „Teraz tylko krótkie życie a potem wejdę do radości, którą Bóg mi obiecał.”

Ale stało się coś dziwnego. Zamiast czuć się biedną i nędzną, stałam się radosną! Osobiście doświadczyłam tych słów, które Bóg powiedział do Abrama w I Księdze Mojżeszowej 15,1: „Nie bój się Abramie, Jam tarczą twoją; zapłata twoja będzie sowita.”

Stało się coś dziwnego. Zamiast czuć się biedną i nędzną, stałam się radosną!

Z Bogiem, jako moją tarczą i z oczami skierowanymi na cel, który jest przede mną, mogę zwyciężać i panować nad grzechem. Teraz, kiedy wchodzę w pokuszenia, przynoszą mi one radość. Zamiast skupiać się na cierpieniach, widzę to, o co walczę. Jeżeli przyjmuję je we właściwy sposób, stają się szansą, by zbliżyć mnie do celu.

Kiedy przychodzą różne okoliczności, ciemne, ciężkie uczucia nadal chcą trzymać władzę nade mną; lecz teraz wiem, że źródło tych uczuć leży w niewierze w Boże obietnice. Mogę zwyciężyć nad nimi – wierzyć w Słowo Boże i skierować moje oczy na cel.

Zasmakować nagrody

Jednak to najlepsze, co odkryłam zawiera się w tym, że nie muszę czekać, aż dojdę do nieba, by zakosztować nagrody za moją wierność. Boże błogosławieństwo zaczyna się już tutaj na ziemi. Zwycięstwo nad grzechem dało mi pokój i radość, a walki, które muszę toczyć, są krótkie i zdecydowane. Bóg daje mi siłę, bym nie czuła zmęczenia w moich próbach i wzmacnia mnie w moim duchu, kiedy czytam Jego Słowo.

Mając Boga po swojej stronie i widząc cel przed sobą, jestem nie do przezwyciężenia w walce przeciwko grzechowi.

Jest napisane, że Boże oczy przepatrują całą ziemię, by potężnie wzmacniać tych, którzy całym sercem stoją przy Nim – i to jest moją pociechą. (II Księga Kronik 16,9) Mając Boga po swojej stronie i widząc cel przed sobą, jestem nie do przezwyciężenia w walce przeciwko grzechowi. Bogu niech będą dzięki za Jego obietnice, które dał tym, którzy są Mu wierni!

Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.