Dlaczego Bóg nie mówi do nas prosto z nieba lub w inny, widoczny sposób?
Dlaczego Bóg nie ułatwi mi tego, by w Niego wierzyć?
Większość ludzi ma różnego rodzaju wątpliwości. Dlaczego więc Bóg nie ułatwia nam tego, by w Niego wierzyć? Dlaczego po prostu się nam nie ukaże?
Wielu młodych chrześcijan ma problem z tym, by naprawdę wierzyć.
Myśli powątpiewania przychodzą w różnych sytuacjach i w różnych formach. „Do czego tak właściwie Bóg mnie powołał? Co mam czynić w moim życiu? Dlaczego On dopuszcza do takich tragedii? Dlaczego odczuwamy to tak, jakby Bóg znajdował się daleko od nas?”
Dlaczego niełatwo jest wierzyć?
Bóg jest wspaniały. Swoim Słowem stworzył cały wszechświat. W swojej miłości stworzył także każdego poszczególnego człowieka. Jego moc i zdolność, by udowodnić swoje istnienie, jest bezgraniczna.
To moje własne myśli sprawiają, że tak trudno jest wierzyć i widzieć dowody tego, że Bóg istnieje. Bożych dróg i Jego myśli nie da się pojąć naszym własnym, ludzkim umysłem.
Bóg nie ułatwia mi tego zadania, ponieważ pozwala mi samej wybrać: czy chcę wierzyć w Niego, czy też nie. On miłuje mnie tak bardzo, że pozwala mi zadecydować, czy chcę Go miłować i wierzyć w Niego, czy też nie.
Bóg pragnie być blisko mnie i chce bym stała się podobna do Niego (II List Piotra 1,4). Bóg jest dobry i wszystko, co czyni, jest dobre (Psalm 119,68). Jednak grzech oddzielił mnie od Boga i to rozdzielenie sprawia, że trudno jest mi uwierzyć, że mogę być taką, jak On. Bóg pragnie dać mi zwycięstwo nad grzechem, który jest źródłem wszelkich cierpień i nieszczęścia na świecie, by ostatecznie całą ziemię wyzwolić z władzy grzechu.
Wszystko, co Bóg czyni, jest właśnie po to, by przybliżyć nas do Niego i oddzielić od grzechu. To dlatego pozwala, by działy się pewne rzeczy, chociaż mogą się wydawać zupełnie bez sensu czy wyglądać na tragedię.
Dlaczego mam wierzyć w Boga?
Bóg ma konkretny plan i wspaniałą przyszłość dla każdego człowieka, który wierzy w Niego – obojętnie, kim jest i skąd pochodzi. Bóg sprawił, że kimkolwiek jesteś i gdziekolwiek przebywasz, możesz wierzyć w Niego i doświadczyć osobiście Jego obecność.
Boże plany są o wiele wspanialsze, niż mogę to sobie wyobrazić. Częścią Jego planu było to, że posłał swojego Syna, Jezusa, by żył na ziemi i dał Mu swojego Ducha Świętego. Jezus otrzymał ludzką naturę – tak, jak ty i ja, ale przez posłuszeństwo Bożemu Duchowi nigdy nie zgrzeszył – ani jednego razu. Również dla mnie jest możliwe otrzymać taką samą pomoc od Ducha Świętego, by zwyciężyć i zaprzestać grzeszyć. Jeżeli wierzę Bogu i jestem posłuszna Jego Duchowi, mogę zostać uwolniona od ciężkiego jarzma, jakim jest to, że nie mogę zaprzestać grzeszyć. Mogę również zostać wyzwolona z tego mocnego kręgu, jakim jest ciągłe popełnianie grzechu, a następnie prośba o jego przebaczenie.
Potrzebuję Bożego Ducha – Ducha Świętego, by wierzyć i zrozumieć to, co Bóg w swojej wielkiej miłości zaplanował dla mnie. Bóg jest moim przyjacielem! On daje mi siłę i moc, by czynić to, co jest niemożliwe do wykonania we własnej sile.
W jaki sposób wierzę?
Wiara wymaga działania. Pierwszy stopień to modlitwa do Boga o przebaczenie moich grzechów. Równocześnie muszę mieć pragnienie, by zakończyć czynić to, co wiem, że jest grzeszne i złe.
Następnie potrzebuję mocy Ducha Świętego, by wierzyć i być posłuszną Bogu. By otrzymać Jego Ducha do swojego wnętrza, muszę modlić się do Boga, czytać Biblię i zacząć wykonywać to, co czytam. Być może zrobiłam coś, co wiem, że jest złe i grzeszne, chociaż tego nie chciałam. Jeżeli jednak żałuję tego, proszę o przebaczenie i postanawiam, że już nigdy więcej tak nie uczynię, to Bóg chętnie mi wybaczy. Jeśli będę pilna i nie poddam się, Bóg zobaczy moją wiarę i da mi swojego Ducha.
Kiedy otrzymam Jego Ducha, zaczynam słyszeć w ciągu dnia Jego cichy szept. Przypomina mi o rzeczach, które mogę uczynić lepiej i wysłuchuje moich modlitw.
W Biblii jest opisana pewna historia o proroku Eliaszu, który modlił się do Boga i czekał na odpowiedź. Najpierw przyszedł wicher, potem trzęsienie ziemi a następnie ogień, lecz Boga w tym nie było. Na końcu przyszedł cichy, łagodny powiew i w tym powiewie Bóg przemówił do Eliasza. (I Księga Królewska 19,11-12)
Izraelici słuchali Boga i raz za razem doświadczali Jego cudów, jednak przez czterdzieści lat ciągle chodzili po pustyni, pełni niewiary. Dzisiaj Bóg przemawia do nas przez swojego Ducha tak samo cicho i łagodnie, jak przemawiał do Eliasza. By usłyszeć Ducha Świętego, muszę być zainteresowana czymś więcej, niż tylko tym, co dzisiaj jest nowego w mediach, co myślą o mnie moi przyjaciele, czy jak pokierować swoją karierą. Muszę miłować Boga i mieć pragnienie, by być jak On.
Kiedy otrzymam Jego Ducha, zaczynam słyszeć w ciągu dnia Jego cichy szept. Przypomina mi o rzeczach, które mogę uczynić lepiej i wysłuchuje moich modlitw.
Wiara wymaga działania
Być może budzę się rano i czuję, że jestem w złym humorze. Duch przypomina mi, że irytacja i złość jest grzechem. Modlę się do Boga o pomoc, by się nie gniewać i nie irytować. Z pomocą Ducha mogę przezwyciężyć irytację, chociaż jestem w złym humorze.
Może modlę się o kogoś, na kim mi zależy. Być może wkrótce spotykam tę osobę w trakcie zakupów i otrzymuję szansę, by powiedzieć jej kilka miłych słów. Jeśli mam Ducha Świętego, to otrzymuję odpowiedź na moje modlitwy i dostrzegam Boga w codziennych okolicznościach.
Czasami czuję, jakby Bóg był daleko ode mnie, lecz On zawsze jest blisko (Dzieje Apostolskie 17,24-27; Psalm 139,7-10). Mogę więc śmiało modlić się do Niego i otrzymać pomoc nawet wtedy, gdy czuję, że moja wiara się chwieje. (Psalm 145,18)
Wiara wymaga cierpliwości. Być może nie zobaczę rezultatów tak szybko, jak tego oczekuję, ale one nadejdą! Mała struga wody z czasem może przeciąć kamień – nie siłą, lecz właśnie przez wytrwałość. Jezus może doskonale zbawić tych, którzy przez Niego przychodzą do Boga.
Bóg nie przemawia do mnie bezpośrednio z nieba ani nie ułatwia mi w jakiś inny sposób tego, by w Niego wierzyć. On dał mi wolną wolę i pragnie, bym sama zadecydowała – a to wymaga działania z mojej strony. Jeśli wybiorę to, by wierzyć i być posłuszną Bogu, wtedy moja przyszłość będzie jasna i obiecująca!
Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.