Jaki dzień jest dla ciebie „dobrym dniem”?

To jest nadzwyczajna perspektywa!

Obejrzyj świadectwo Sary i daj się zainspirować tym, jak ona postrzega swoje dni! Dla niej “dobry dzień” jest wtedy, gdy pod koniec dnia może powiedzieć, że prowadziła życie ucznia; podążała w ślad za Jezusem. Jest w stanie powiedzieć, że dzisiaj świadomie we wszystkim, co czyniła, pragnęła podobać się Jezusowi.

Dobrze jest popatrzeć wstecz pod koniec dnia i pozwolić Jezusowi, by wskazał mi, co mogłam zrobić lepiej. Na przykład coś, co powiedziałam lub zrobiłam niewłaściwie, mimo, że mogło to być uczynione nieświadomie. Jeśli potrafię przyznać się do tego, kiedy jest mi to wskazane, wtedy uniżam samą siebie i osądzam moje niewłaściwe postępowanie, a następnym razem postaram się postąpić lepiej. To jest mój trening, ćwiczenie, w którym uczestniczę, jako uczeń. Moje życie powinno się ciągle zmieniać.

Jeżeli w różnych okolicznościach życia, w tym, co mnie spotyka dostrzegam to, czego Jezus pragnie mnie nauczyć, wtedy nawet „zły dzień” może stać się „dobry” ze względu na to, czego mogę się nauczyć. To jest nadzwyczajna perspektywa!

Ten post dostępny jest w

Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.