W jaki sposób Boża dobroć może promieniować z ciebie – rady, które warto przeczytać
Czy pragniesz otrzymać dział w tym owocu Ducha?
Boża dobroć: Boża chwała
Mojżesz chciał zobaczyć chwałę Bożą, więc Bóg pozwolił, by cała Jego dobroć przeszła przed nim. Ludzie, którzy uważają, że dobroć jest czymś słabym, ulotnym i bezwartościowym, nie znają Bożego serca. Naszym powołaniem jest wydawanie owoców, by ci, którzy przebywają z nami, zasmakowali czegoś z Bożej chwały. Ludzie, którzy należą do wieczności - dzieci zmartwychwstania – otrzymali coś z Bożej pełni do swojego ducha. Tylko ci, którzy są pełni Ducha Świętego oraz wiary, są w stanie nosić chwałę Bożą. Tacy ludzie potrafią bez zastrzeżeń wszystko przebaczyć, nie stawiając żadnych warunków, granic czy własnych kalkulacji.
Rada 1: Nie pozwól innym wpływać na twoją dobroć
Okoliczności życia nie mogą wyprowadzać nas z dobroci. Nigdy nie możemy stać się złymi lub zimnymi. Barnaba pozyskał ludzi swoją dobrocią. Dobroć jest duchem, który wypływa z nas przez nasze słowa, a zamiarem jest, by ten duch trafiał do ludzkich serc. Bez dobroci, wszelkie napomnienia często smakują, jak oskarżenia. Każdy z nas musi otrzymać miłosierdzie od Boga zarówno ku temu, by umieć dawać, jak i otrzymywać napomnienia. W przeciwnym razie bardzo łatwo jest odczuwać znużenie i zmęczenie drugą osobą.
W codziennym życiu pojawia się wiele sytuacji, z którymi musimy sobie poradzić i się z nimi zmierzyć. Jednak łagodność i dobroć Chrystusowa sprawia, że potrafimy namaszczać i błogosławić innych, a to przynosi znacznie lepsze rezultaty, niż nasze własne pomysły.
Czytając listy Pawła, widzimy, że był w Duchu prorockim, kiedy pracował z ludźmi, nawet z tymi, którzy ciągle byli niemowlętami w duchowym znaczeniu. Wierzył, że Boża dobroć, która doprowadziła go do nawrócenia, może objawić się również przez jego służbę i mieć taki sam wpływ na tych, którym służył. Dobroć zawiera mądrość Bożą. Dlatego też duchy ludzi sprawiedliwych żyją i wstawiają się za nami, byśmy mogli dokonać naszego biegu w dobroci. Góra Syjon jest niewzruszona w tym, co dobre.
Rada 2: Umrzeć dla samego siebie
Jedyny sposób, w jaki możemy się rozwijać w miłości, trosce, dobroci, współczuciu i empatii, to umrzeć dla samego siebie. Ciepło i dobroć są niezbędne dla wzrostu i rozwoju. Jezus objawił Ojca, będąc pełnym łaski i prawdy. Ciało Chrystusowe nie jest budowane przez ludzkie chęci i siłę człowieka. Jeżeli myślimy o innych i czynimy to z wdzięcznością, dobrocią, modlitwą i radością, wtedy żyjemy w Duchu wiary. A mając prawdziwą miłość, możemy tak, jak Bóg, powoływać to, czego nie ma, do bytu. (List do Rzymian 4,17-21)
Niech w naszych sercach panuje Boży smutek oraz pragnienie, by otrzymać dział w Boskiej naturze. Ludzie muszą zobaczyć, że Boże miłosierdzie i Jego dobroć objawia się przez nas. Bóg jest doskonały w dobroci i rodzi dzieci, które są podobne do Niego. Cechy charakteru Ojca muszą być coraz bardziej widoczne w Jego sługach.
Jesteśmy powołani, by być wonią Chrystusową dla Boga. Oczywiście to powinno przede wszystkim dziać się w naszych domach i w Zborze. Zapach dobroci powinien emanować z naszego życia. Dobroć sprawia, że inni również otrzymują pragnienie, by otrzymać dział w życiu Chrystusowym. Jezus powiedział, że „ten, kto mnie widzi, widzi Ojca”. Tak samo ludzie, których spotykamy, muszą doświadczyć, że spotykają Boga. Dopóki żyjemy na tym świecie, świat powinien mieć i widzieć nadzieję. Ludzie muszą odczuwać w nas Boże miłosierdzie i łaskę.
Ewangelia daje nam obietnicę życia w obfitości. Możemy żyć i panować przez tego Jedynego, Jezusa Chrystusa. Dlatego, chciejmy poznawać bogactwo Jego cierpliwości i wytrwałości, byśmy w okolicznościach życia mieli moc znosić próby i uciski. Wszelka twardość musi być przeklęta. U wielu ludzi na przykład chciwość czy pożądliwość jest tak mocna, że nawet swoje własne dzieci uważają za przeszkodę, gdyż dzieci nie pozwalają im żyć dla samych siebie. Z powodu szukania czci, można uciec się do szorstkości, by osiągnąć to, co się zamierzało. Innymi słowy, coś w nas musi zostać zmiażdżone, jeśli serce Jezusa ma zostać objawione ludzkości.
Rada 3: Bądź wdzięczny
Oznaką tego, że mamy dobre relacje jedni z drugimi jest nasze serce przepełnione wdzięcznością. Bez wdzięczności stajemy się nieco wyniośli i zdystansowani, więc staje się jasne, że nie jesteśmy zadowoleni z naszego brata i siostry. Wtedy absolutnie nie jesteśmy w stanie napominać ani mówić zachęcających słów do osoby, która biegnie obok nas.
Naszym powołaniem jest być kapłanem według porządku Melchisedeka - osobą, która nie ma oczekiwań i wymagań względem innych, lecz ma moc wyciągania ludzi z grzechów, z fałszywej wolności i radykalizmu. To jest moc nieskazitelnego życia – życia, w którym dobroć nie jest zależna od tego, jak inni się zachowują. Ten, kto się uniża, będzie wywyższony - to jest prawdziwym pocieszeniem. Jezus otworzył tę drogę i został namaszczony olejkiem radości, jak żaden z Jego towarzyszy. Nasze serca muszą się palić, byśmy całym sercem dążyli do uczestniczenia w większej pełni życia Chrystusowego.
Rada 4: Bądź skory do słuchania, nieskory do mówienia
W naszej pracy możemy spotkać ludzi, którzy są w głębokiej, beznadziejnej rozpaczy z powodu różnych okoliczności w swoim życiu. Bardzo ważne jest, by odczuli dobroć wypływającą z naszego ducha, byśmy ich wysłuchali i spędzili z nimi czas w duchu łagodności. W przeciwnym razie bardzo łatwo jest zareagować źle na ich słowa, gdyż słowa przygnębionego człowieka są jak wiatr.
„Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny?” - pyta Jakub. „Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością.” (List Jakuba 3,13)
Łagodność jest nieoczekiwaną i zaskakującą dobrocią, zwłaszcza od kogoś, kto sprawuje władzę. Uważajmy więc, by nie działać pochopnie i nie wyrażać zbyt szybko swojej opinii. W duchu łagodności możemy wejść do serca danej osoby w dobry sposób i być prawdziwą korzyścią dla niego. Nie może być nigdy „niskiego ciśnienia” w naszym duchu. Słońce nigdy nie może zajść w naszym królestwie. Muszę być blisko mojego sąsiada, jeśli pragnę go ogrzewać.
Rozpaczliwie potrzebujemy Słowa wiary, gdyż zawiera ono osąd, wzmocnienie, zbudowanie, napomnienia, wskazówki i pociechę. Boża dobroć nie ma nic do czynienia z ludzką, zniewieściałą troską. Boża dobroć sprawia, że jesteśmy ugruntowani i nieporuszeni. Jeżeli z całego serca pragniemy służyć Bogu i jesteśmy żarliwi dla Jego Królestwa, wtedy zobaczymy naszą własną głupotę i rodzi się w nas potrzeba otrzymania działu w Bożej dobroci.
Ten artykuł został przetłumaczony z języka norweskiego i jest skróconą wersją rozdziału: „Przyjemna woń Jezusa” z książki „Pasterz i Prorok” opublikowanej w 2004 roku.
© Copyright Stiftelsen Skjulte Skatters Forlag
Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.