W jaki sposób mogę być “ukrzyżowany z Chrystusem?”
To jest klucz do zwycięskiego życia!
„Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.” (List do Galacjan 2, 19-20)
Tak, to jest sedno chrześcijaństwa, mocny fundament wiary w Chrystusa. Dopóki nie stanie się to prawdą dla każdego z nas, życie będzie jedynie falą upadków i porażek. Dopóki żyje moje „Ja”, życie będzie pełne nędzy, gdyż w nas samych – w naszym ciele – nie mieszka nic dobrego. (List do Rzymian 7,18). Nikt sam z siebie nie jest w stanie wstępować w ślady Chrystusa, czynić Bożej woli i przestrzegać Bożych przykazań.
Według ciała, każdy człowiek jest na wskroś zepsuty i skażony, zupełnie bezsilny i beznadziejny. Im bardziej stara się czynić dobro, tym bardziej wydaje się to niemożliwe. Co mamy zrobić z takim skażonym i całkowicie bezradnym człowiekiem? Jeżeli mamy takie przeświadczenie i takie poznanie, taki smutek i taką tęsknotę, wtedy Bóg otwiera nasze oczy na to, że zostaliśmy ukrzyżowani wraz z Chrystusem. Nie tylko nasz list dłużny został przybity do krzyża (List do Kolosan 2,14), lecz również sam dłużnik.
Z tego składa się dzieło Chrystusa. Tak to zaplanował Ojciec i tak to jest. Apostoł Paweł mógł szczerze powiedzieć: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja”. Niestety, nie mogę tak powiedzieć, jeśli nie prowadzę zwycięskiego życia. Jeżeli na przykład obrażam się, jestem zły albo zatroskany i mówię, że dłużej już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus – wtedy jest to tak, jakby Chrystus się obraził, rozzłościł lub był pełen trosk. Wtedy objawiam Chrystusa jako grzesznika, a to przecież jest zupełnie niemożliwe! Któż więc jest w stanie prowadzić całkowicie zwycięskie życie na tym świecie? Każdy, kto przez wiarę jest ukrzyżowany wraz z Chrystusem i nie żyje już dłużej dla samego siebie!
Chodzi więc o to, miły czytelniku, by zająć tą właściwą pozycję i by w niej pozostać – po tym, jak w końcu otrzymaliśmy łaskę, by taką pozycję zająć. To są wielkie i niesamowite rzeczy! Ale Bóg także jest wielki i Jego imię brzmi „Bóg Cudów!” Ten sam Bóg, który w swojej dobroci powołał nas do czegoś tak wielkiego – będzie wykonywał w nas to ogromne dzieło. (I List do Tesaloniczan 5,23-24)
Być ukrzyżowanym z Chrystusem
Jednak każdy człowiek rozumie, że niemożliwe jest ukrzyżować coś, co się miłuje i pragnie zachować. A więc: zanim uchwycisz wiarę w to, że jesteś ukrzyżowany z Chrystusem, musisz być zmęczony samym sobą i wszystkim tym, co własne. Musisz być śmiertelnie zmęczony grzechem i wszelką własną działalnością tak, byś był wdzięczny za to, że możesz być ukrzyżowany z Chrystusem, wdzięczny za to, że masz Jezusa jako Pana i przewodnika w swoim życiu.
Jeśli otrzymałeś takie zrozumienie, wtedy Bóg zatroszczy się o to, byś miał możliwość uwierzyć, że jesteś ukrzyżowany z Chrystusem. Zatem, aby być ukrzyżowanym z Chrystusem, potrzebne są dwie rzeczy: 1. Chcieć tego. 2. Wierzyć w to.
Bierz na siebie swój krzyż codziennie
„Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną.” (Ew. Mateusza 16,24)
„ I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie.” (Ew. Łukasza 9,23)
Widzimy zatem, że naśladowanie Chrystusa nie jest czymś oczywistym, nawet jeśli jest się nawróconą osobą. Jeżeli jednak ktoś naprawdę pragnie Go naśladować, wtedy w prosty sposób dowie się, co musi uczynić, by się to powiodło.
Dopóki znajdujemy się w ciele, wielkim pytaniem jest: Co robimy z naszą własną wolą? Przecież wokół tego wszystko się kręci! Wszyscy mamy kolosalnie wielką i bogatą własną wolę, które sprzeciwia się woli Bożej. Czymś oczywistym jest, że te dwie, sprzeczne ze sobą wole, nie mogą być wykonane równocześnie. Jeżeli czynię moją własną wolę, wtedy łamię i sprzeciwiam się Bożej woli. Jeśli jednak czynię Bożą wolę, wtedy musiałem złamać własną wolę, zaprzeć się jej lub ukrzyżować ją.
Jeżeli pragnę iść tą samą drogą, którą szedł Jezus – drogą, którą On wytorował, wtedy każdego dnia muszę zaprzeć się mojej własnej woli i brać na siebie swój krzyż, aż moja własna wola zostanie ukrzyżowana; gdyż tak czynił Jezus i takie są Jego ślady.
Chrystus żył ukrzyżowanym życiem przez cały czas. (List do Hebrajczyków 12,2) On jest w tym Mistrzem i uczy tego swoich uczniów. Jest napisane, że Chrystus umartwił grzech w ciele (List do Rzymian 8,3), a to oznacza, że On zaprał się i osądził swoją własną wolę tak, że nigdy nie została wykonana.
W praktyce, w codziennym życiu, być ukrzyżowanym z Chrystusem oznacza, że stale mówię „nie, nie” i „nie” za każdym razem, gdy jestem kuszony. Zgadzać się i mówić „tak”, to jakby schodzić z krzyża. W życiu musimy przejść przez wszelkiego rodzaju pokuszenia. A to oznacza ciągłe mówienie „nie” do swojej własnej woli. Tutaj rozchodzi się o to, by być wiernym i nie czynić żadnych wyjątków, a jednocześnie nigdy nie być zmęczonym mówieniem „nie”.
Ten artykuł to fragment książki „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany”, która po raz pierwszy została opublikowana w 1937 roku, przez wydawnictwo "Skjulte Skatters Forlag" ("Ukryte Skarby")
© Copyright Stiftelsen Skjulte Skatters Forlag
Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.