W jaki sposób mogę słuchać Bożego głosu?

W jaki sposób mogę słuchać Bożego głosu?

Jako chrześcijanin mam pragnienie, by podobać się Bogu i jestem uzależniony od Jego wskazówek i Jego prowadzenia. Jednak jak mogę Go znaleźć? W jaki sposób mogę słuchać Bożego głosu?

5 min ·

Jako chrześcijanin mam pragnienie, by podobać się Bogu i jestem uzależniony od Jego wskazówek i Jego prowadzenia. Jednak jak mogę Go znaleźć? W jaki sposób mogę słuchać Bożego głosu?

Dzwoni budzik; biegnę po schodach. Wczoraj wieczorem zapomniałem spakować drugie śniadanie, jednak teraz też nie mam na to czasu; po raz ostatni przed egzaminem muszę przeglądnąć swoje notatki. W drodze do szkoły, w samochodzie jest cicho i moje myśli kieruję do Boga. Pragnę czynić Jego wolę i tęsknię za tym, by słuchać Jego głosu. Wiem, że nawet w naszym zapracowanym, zabieganym życiu, Bóg pragnie do nas mówić; ale w jaki sposób mogę usłyszeć Boga?

Wiem, że Bóg przemawia do mnie każdego dnia

Cichy, łagodny powiew

Każdej godziny tysiące myśli przebiega przez moją głowę, ale jaki jest mój stosunek do Boga? Czy mam szczerą tęsknotę za tym, by podobać się Bogu w moich myślach, słowach i uczynkach? Kiedy mam taką tęsknotę, On otwiera moje uszy na Swój głos. Nigdy nie słyszałem Bożego głosu tak, jak słyszę ludzi wokół mnie, ale wiem, że Bóg przemawia do mnie każdego dnia.

Historia proroka Eliasza dobrze obrazuje to, w jaki sposób Bóg przemawia do naszych serc. Kiedy Bóg przemawiał do Eliasza i kazał mu stanąć na górze w Swojej obecności, to nie było Go w silnym wichrze, wstrząsającym górami i kruszącym skały, ani nie było Go w trzęsieniu ziemi lub w ognistym płomieniu. Jednak po ogniu Eliasz usłyszał Boga: „A po ogniu cichy łagodny powiew.” (I Księga Królewska 19,11-12)

Skory do posłuszeństwa

A więc jak mogę usłyszeć ten „cichy powiew”, który przemawia do mnie? Na przykład – kiedy znajduję się w trudnej sytuacji, wtedy przypomina mi się werset z Biblii, który mnie wzmacnia.

Gdy jestem szybki i chętny do posłuszeństwa Bożemu głosowi, wtedy Bóg nadal przemawia do mnie

Bóg ciągle przypomina mi, by czynić dobro, ale równocześnie wskazuje mi grzech, który mieszka w mojej ludzkiej naturze. Mogę np. być kuszony, by się irytować i gniewać na ludzi, z którymi mam do czynienia w codziennym życiu, pomimo tego, że pragnę ich błogosławić. Jeżeli moje ucho jest otwarte, słyszę, jak Bóg wskazuje mi, że to właśnie moje egoistyczne żądania są źródłem problemu, a wtedy mam możliwość ukrzyżować wszystkie te żądania i zmienić swoje życie!

Gdy jestem szybki i chętny do posłuszeństwa Bożemu głosowi, wtedy Bóg nadal do mnie przemawia. Nie zawsze jest łatwo być posłusznym temu, co słyszę. Zazwyczaj kosztuje to moją własną wolę; muszę zrezygnować z moich własnych chęci i z własnego zdania, by czynić to, co ten cichy powiew do mnie mówi. Kiedy słucham i jestem posłuszny temu, co słyszę, to moje osobiste połączenie z Bogiem wzrasta i staje się mocniejsze i głębsze!

Muszę zrezygnować z moich własnych chęci i z własnego zdania, by czynić to, co ten cichy powiew do mnie mówi.

Życie pełne pokoju i radości

W Liście Jakuba 4,8 jest napisane, że jeżeli zbliżę się do Boga, to On zbliży się do mnie. Kiedy czytam Biblię i modlę się, wtedy doświadczam, że Bóg posyła mi pomoc, by żyć według Jego woli. On wyraźnie do mnie mówi w ciągu dnia. On nie tylko wskazuje mi, jak lepiej wykonywać zewnętrzne rzeczy – On wskazuje mi także grzech, który mieszka w mojej ludzkiej naturze i utrudnia życie nie tylko mnie, ale również moim bliskim. Kiedy w potrzebie, z powodu mojego grzechu, modlę się do Niego, wtedy On daje mi możliwości, by zwyciężyć i moc, by to uczynić!

Jeżeli pragnę trzymać się blisko Boga, to muszę być otwarty i gotowy, aby być posłusznym Jego woli. Muszę być blisko Niego, by słyszeć, co On ma mi do powiedzenia. Jeżeli mam nieprzyjazny stosunek do Bożych przykazań, to będę się trzymał na odległość. „Kto ma uszy, niechaj słucha.” To napomnienie jest powtórzone wiele razy w Objawieniu św. Jana. Jeżeli słucham, wtedy otrzymuję od Boga pokarm dla mojego ducha i w ten sposób mogę także być pomocą dla tych, którzy są wokoło mnie. To rzeczywiście jest życie, które jest miłe Bogu.

Posłuszeństwo Bogu uczyniło mnie bardzo szczęśliwym!

Słuchanie Bożego głosu oraz posłuszeństwo Jemu, uczyniło mnie bardzo szczęśliwym! Bóg pragnie uwolnić mnie od mojej grzesznej, ludzkiej natury. Kiedy uważnie słucham Jego głosu w codziennym, zabieganym życiu, wtedy ten proces może się we mnie wykonywać. Proces ten nazywa się uświęceniem. To jest życie pełne pokoju i radości!

Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.