Małżeństwo według Słowa Bożego
Nie możemy pominąć tak ważnej sprawy jak ta, że Bóg postrzega małżeństwo jako święty i wzniosły związek!
Bóg stworzył wszystkich ludzi tak, by mieli się dobrze i cieszyli się życiem, niezależnie od tego, czy są żonaci (zamężne), czy nie! Jednak my, którzy wybraliśmy małżeństwo – czyż to właśnie nie perspektywa szczęśliwego życia motywowała nas, by zawrzeć związek małżeński, w którym obiecywaliśmy kochać i troszczyć się o siebie nawzajem „aż do chwili, gdy śmierć nas rozłączy?”
Jednak jako chrześcijanie zdajemy sobie sprawę z tego, że aby małżeństwo się powiodło i rzeczywiście było szczęśliwym związkiem, mądrze jest zajrzeć do Biblii i znaleźć kilka rad i wskazówek, które mogą nam pomóc na tej drodze.
Szczęśliwy i pełen zawartości związek
Czymś oczywistym jest, że od samego początku Bożym zamiarem było to, by związek małżeński był błogosławiony, pełen zawartości i szczęścia. Najpierw stworzył Bóg mężczyznę na swoje podobieństwo, który był w stanie miłować, porozumiewać się i tworzyć. Postawił go w pięknym ogrodzie, gdzie wszelkie pragnienia czystego ludzkiego serca mogły być spełnione. Jednak fantastyczny Boży plan stworzenia nie był kompletny, zanim nie stworzył Bóg kobiety. „Potem rzekł Pan Bóg: Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego.” (I Księga Mojżeszowa 2,18) Pomocnica, towarzyszka, przyjaciel – ktoś, z kim można dzielić swoje głębokie myśli i odwzajemnić bezgraniczną miłość! Kiedy Bóg przyprowadził kobietę do Adama, jego radość była ogromna, więc powiedział: „Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta.” (I Księga Mojżeszowa 2,23)
Po tym wyznaniu czytamy: „Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem. ” (I Księga Mojżeszowa 2,24) Sam Jezus powtórzył to w Ewangelii Mateusza 19,5 i dodał: „A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza” (Ewangelia Mateusza 19,6) Apostoł Paweł odnosi się do tego samego wersetu i wyjaśnia, że związek małżeński jest obrazem „wielkiej tajemnicy”, czyli Chrystusa i Jego Kościoła. (List do Efezjan 5,32)
Fantastyczne antidotum na bardzo realny problem
Nie możemy pominąć tak ważnej sprawy, jak ta, że Bóg postrzega małżeństwo jako święty i wzniosły związek! Taki był Jego plan i zamiar od samego początku. On dał ludziom prawa, które gwarantowały im szczęście, dopóki je przestrzegali. Niestety, jedno nieposłuszeństwo zmieniło wszystko i grzech wszedł w Boże, dobre dzieło stworzenia. Jeżeli jesteśmy szczerzy, to szybko zdamy sobie sprawę, że to właśnie grzech niszczy nasz związek, burzy harmonię w małżeństwie i jest przyczyną tego, że miłość staje się zimna.. (Efeserne 5,32)
Nie tylko dwa serca, ale dwie wole
Aby to lepiej zrozumieć musimy poznać, co to oznacza „zaprzeć samego siebie” i „brać na siebie swój krzyż”. Być może potrafimy zrezygnować i odmówić sobie różnych rzeczy. Jeżeli na przykład ktoś pragnie zrzucić kilka kilogramów, to postanawia odmówić sobie słodyczy i niezdrowych przekąsek. Ale to, o czym Jezus mówi, ma o wiele głębsze znaczenie.
„Zaprzeć samego siebie” ma do czynienia z naszą własną wolą, naszymi pragnieniami, żądaniami i wymaganiami, które pochodzą z naszej ludzkiej natury. Jako rezultat upadku w grzech, nasza własna wola prawie zawsze jest niezgodna z Bożą wolą. W małżeństwie szybko zauważymy, że nie tyko dwa serca i żywe istoty zeszły się razem, ale także dwie różne osobowości, każda ze swoją własną wolą!
Jezus także miał ludzką wolę, lecz powiedział: „Wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie” (Ewangelia Łukasza 22,42) Jezus wybrał to, by zaprzeć się swojej woli i czynić Bożą wolę. W Liście do Hebrajczyków 10,9 mówi: „Oto przychodzę, aby wypełnić twoją wolę.” Jezus przyszedł, by czynić wolę Bożą w swoim ludzkim ciele, a to kosztowało Go jego własną wolę. On jest naszym wzorem i przykładem we wszystkim, a więc my także możemy się zaprzeć naszej własnej woli i w zamian czynić wolę Bożą. Rezultatem będzie szczęśliwy związek i coraz lepsze małżeństwo.
Jezus umarł na krzyżu, by odpokutować za nasze grzechy. Jednak w ciągu swojego życia brał na siebie swój krzyż, co oznacza, że grzech, który nosił w swojej ludzkiej naturze, nie otrzymał prawa, by żyć. To jest to, co w II Liście do Koryntian 4,10 Apostoł Paweł nazywa „śmiercią Chrystusową”. Jezus zaprasza nas, by naśladować Go na tej drodze, gdzie przez moc Ducha Świętego grzech może zostać przezwyciężony. Jeżeli przyjmiemy Jego zaproszenie i wstępujemy w Jego ślady, to także Jego życie będzie się objawiało w naszym ciele – jako coraz większa korzyść i błogosławieństwo dla tych, którzy są wokół nas, łącznie z naszym współmałżonkiem lub współmałżonką!
Możemy sobie nawzajem ubogacić życie!
To wspaniała wiadomość, że Bóg nie zmienił swojej decyzji, jeśli chodzi o małżeństwo, pomimo grzechu, który przyszedł na świat poprzez nieposłuszeństwo tej „pierwszej pary!” Boże serce tęskni za tym, by to się nam powiodło, a Jego miłość dała nam prawa, które – jeżeli je przestrzegamy, uwolnią nas od naszej ludzkiej natury, byśmy mogli uczyć się miłować siebie nawzajem tak, jak On nas umiłował. Ludzka natura jest przewrotna! Nie trzeba zbyt wiele, by jedno małe nieporozumienie, czy przyzwyczajenie, którego nie lubimy, jakieś nieprzemyślane słowo lub krytyczne spojrzenie sprowadziły chmury na nasz związek. Ludzka natura tak szybko się obraża!
Na szczęście mamy Słowo Boże i prawa, które mogą nam pomóc. Jeżeli na przykład wypełnimy słowa z Listu do Kolosan 3,12-14, wtedy możemy mieć nadzieję na szczęśliwy i pełen zawartości związek – tak, jak Bóg tego pragnie. „Przeto przyobleczcie się jako wybrani Boży, święci i umiłowani, w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, łagodność i cierpliwość. Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy. A ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości” Nie oznacza to, że zawsze będziemy jedno lub zawsze będziemy mieć ten sam punkt widzenia na każdą sprawę. Bóg stworzył nas jako odrębne osobowości z różnymi sposobami myślenia. Możemy zachęcać siebie nawzajem do przestrzegania Bożych praw – pokory, dobroci i łagodności. W ten sposób możemy wzajemnie ubogacić sobie życie i być prawdziwymi pomocnikami dla siebie nawzajem – tak, jak to jest Bożym zamiarem.
Związek wzajemnego zaufania i wierności
Biblia mówi, że małżeństwo ma być we czci u wszystkich. (List do Hebrajczyków 13,4) On pragnie by to był związek szanowany i czczony przez obie strony. W Bożym sercu i w planie dla ludzkości nie ma żadnego miejsca na poniżanie, czy prześladowanie – zarówno ze strony mężczyzny jak i kobiety – niezależnie od kultury czy pochodzenia.
W Przypowieści Salomona 18,22 czytamy: „Kto znalazł żonę, znalazł coś dobrego i zyskał upodobanie u Pana.” Bóg błogosławił małżeństwo od samego początku (I Księga Mojżeszowa 1,27-28) i Jego doskonałym zamiarem było to, by był to związek wzajemnego zaufanie i wierności względem siebie nawzajem. Jako towarzysze na drodze życia – mąż i żona mogą pracować razem jako zespół i uczyć się coraz bardziej miłować siebie nawzajem tak, by razem wzrastać we wszystkim, co dobre. Jeżeli tak jest, to możemy szczerze powiedzieć, że mamy szczęśliwe małżeństwo, jednak to, co jest dobre, zawsze może być lepsze!
Jeżeli jeszcze nie doszliśmy do tego punktu, to nie mamy żadnej podstawy ku temu, by tracić nadzieję. Możemy mieć pełne zaufanie do Boga, że możliwe jest, by dojść do tego! Bóg nadal tworzy i jeżeli szukamy i naśladujemy Jego dobrych praw i przykazań, to On stworzy w nas nowe życie. Wtedy będziemy nowym stworzeniem w Chrystusie, także w naszym małżeństwie. „Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili” (List do Efezjan 2,10)
Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.