Pożądliwości młodzieńcze: Jaka jest różnica między pokuszeniem a grzechem?
Tutaj jest wielka różnica. I to jest istota sprawy.
Czymś niezwykle istotnym jest poznać różnicę pomiędzy pokuszeniem, a grzechem, by móc dojść do zwycięskiego życia. Zwłaszcza, jeśli chodzi o nasze myśli.
„Uciekaj od pożądliwości młodzieńczych!” tak Apostoł Paweł zachęcał w swoim liście młodego mężczyznę, Tymoteusza. (II List do Tymoteusza 2,22) W tym zawiera się wiele różnych obszarów życia młodego człowieka, jednak być może najmocniejsze i najbardziej powszechne są pożądliwości seksualne. Chociaż ten naturalny pociąg sam w sobie nie jest grzechem i jest błogosławieństwem, jakie Bóg dał nam w ramach małżeństwa, to Biblia wyraźnie mówi, że postępowanie według tych skłonności poza małżeństwem jest grzechem – nawet w naszych myślach. Ten pociąg jest tak mocny, że czasem „uciekanie” może wydawać się wręcz niemożliwe.
Wyraźny rozdział
Jednak w tej niesamowitej ilości impulsywnych uczuć, emocji i nieczystych żądzy, które Biblia nazywa „pożądliwościami młodzieńczymi” jest wyraźna różnica pomiędzy pokuszeniem, a grzechem. Naprawdę tak jest! Jeżeli męczysz się z tymi pożądliwościami i uczuciami, masz problemy, by je przezwyciężyć, to czymś niezwykle istotnym jest zrozumieć różnicę między pokusą, a grzechem. To jest również klucz do zwycięskiego życia w okresie młodości oraz prawdziwie szczęśliwego życia.
Być może aż do teraz linia pomiędzy pokusą, a grzechem była niewyraźna dla ciebie. A tą jedyną istotą, która na tym zyskuje, jest sam diabeł. On nie traci możliwości, by oskarżyć cię o grzech, gdy przypadkowo spojrzysz na jakiegoś atrakcyjnego chłopaka czy dziewczynę. Jego celem jest przekonać cię, że zgrzeszyłeś już w tym momencie, kiedy ktoś przykuł twoją uwagę, lub gdy jakaś myśl powstała w twojej głowie. To, czego on tak naprawdę pragnie, to usunąć wszelką motywację ku temu, by prowadzić bój przeciwko pożądliwościom młodzieńczym! Po co walczyć, skoro już „zgrzeszyłeś”?
Odróżnienie pokusy od grzechu sprawia, że można oddzielić zwycięstwo od porażki, a dla kogoś, kto został obudzony na swoje niebiańskie powołanie, liczy się tylko zwycięstwo!
„Także was ożywił..”
„I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni” (List do Efezjan 2,1-3)
„Zostać ożywionym” jest rzeczywiście łaską od naszego Boga, który jest pełen miłosierdzia i miłości! Nie tyko twoje przestępstwa i grzechy zostaną przebaczone, lecz również zostaniesz ożywiony, a to oznacza, że sam Bóg obudzi cię na twoje wysokie i święte powołanie! Nie oznacza to, że twoja grzeszna natura zniknie, lub twój naturalny pociąg do płci odmiennej w jakiś magiczny sposób się rozpłynie, zanim się ożenisz. To powinno ci uświadomić, że grzechy, przez które jesteś związany, zaczynają się od pokusy. W Liście Jakuba 1,14 jest napisane „Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą” Brzmi to strasznie, prawda? Być pociąganym i nęconym wydaje się, jakbym już zgrzeszył. Ale to jest pokusa, wejrzenie w to, czego ludzka natura jest pełna. A co najważniejsze, jest to ważny moment, pełen możliwości.
Zdefiniuj, co uważasz za dopuszczalne
Zanim zaczniemy zagłębiać się w tym wielkim temacie: „kiedy pokuszenie staje się grzechem”, należy zdać sobie sprawę z tego, że jeśli chodzi o pożądliwości młodzieńcze, to trzeba szczególnej gorliwości i pilności, by się przebić i wyjść na wolność, zwłaszcza jeśli odczuwasz, że jesteś przez to związany już od dłuższego czasu.
Po szczerym i całkowitym nawróceniu się do Boga jest czas dla ciebie, by przemyśleć i zdefiniować, co uważasz za dopuszczalne i do zaakceptowania. Tutaj potrzeba szczerości względem samego siebie, by ocenić, na co teraz możesz patrzeć, co możesz czytać i czego słuchać. Możesz zapytać: „Czy nie mam wolności ku temu, by patrzeć na to, co chcę?” Prosta odpowiedź brzmi: „Nie!” Pokój w tej dziedzinie można osiągnąć tylko poprzez walkę. Musisz być bardzo pokorny, by radykalnie podejść do tego! Jeżeli badasz samego siebie, pokazujesz Bogu, że rzeczywiście bierzesz to poważnie, a jednocześnie oszczędzisz sobie bardzo, bardzo wielu niepotrzebnych pokuszeń! Mimo wszystko, jeżeli się zatrzymasz i pomyślisz o zepsuciu i skażeniu, jakie do tej pory spowodowały twoje pożądliwości, to co masz do stracenia?
Kiedy po prostu pokuszenie staje się grzechem?
W powyższym akapicie odrzuciliśmy pokuszenia, które są następstwem tego, że na przykład specjalnie czytasz lub oglądasz filmy przepełnione nieczystością itd. Powiedzmy jednak, że mignie przed tobą elektroniczna reklama z prowokującą treścią. Czy to jest grzechem patrzeć na to przez całą sekundę? Trzy sekundy? A może pięć…?
Jezus tak się wyraził: „A Ja wam powiadam, że każdy, kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.” (Ewangelia Mateusza 5,27-28) On nie powiedział: „Kto spojrzy na kobietę…” Niewierność w sercu to świadome postanowienie: patrzenie na kobietę, by ją pożądać. Niewierność w sercu to pierwszy krok na drodze, by popełnić grzech w naturalnym życiu. Nawet jeśli nigdy nie posuniesz się tak daleko, by popełnić fizyczną zdradę, to jednak jesteś niewolnikiem twoich oczu i twoich egoistycznych pożądliwości! To cię powstrzymuje od tego, by być prawdziwym uczniem – ponieważ być uczniem wymaga niepodzielnego serca!
Próbować postawić jakieś określone ramy czasowe na pokuszenie, to tak, jakby pytać Boga: „Jak długo mogę korzystać z tego, zanim stanie się to grzechem?” Dla ucznia całym sercem oddanego Bogu, będzie to raczej pytanie: „Co robię w tym momencie, kiedy zdam sobie sprawę z tego, że patrzenie na tą reklamę może stać się dobrowolnym wyborem?”
To jest ten decydujący moment, w którym masz możliwość wyboru; moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że nie musisz dłużej na to patrzeć! Masz alternatywę, masz wybór! Jeżeli uważasz na słowa Jezusa i odwracasz oczy od szyldu, to nie zgrzeszyłeś! I ty wiesz o tym, ponieważ twoje pożądliwości się budzą i wołają o zaspokojenie, którego twoje „nowe ja” im odmawia!
Twoje natychmiastowe posłuszeństwo sprawia, że Bóg zaczyna działać. On nie zwleka z tym, by posłać Ducha Świętego, który da ci siłę i moc, byś mógł wytrzymać w pokuszeniu i nie wypełniać swoich chęci – tak, jak jest napisane w Liście do Galacjan 5,17 ”… abyście nie czynili tego, co chcecie.”
Te zwyczajne, codzienne pokuszenia sprawiają, że rozumiesz, dlaczego Jezus musiał modlić się do Boga z wielkim wołaniem i ze łzami, i sam otrzymasz pragnienie, by czynić tak samo. (List do Hebrajczyków 5,7-8) Modlitwy, które są zasyłane wśród ognia walki, nie zawsze są pięknie sformułowane. „Miły Boże, ja nie chcę zgrzeszyć! Nie chcę grzeszyć!” To może być spontaniczne, desperackie wołanie z głębi twojego serca, które możesz powtarzać, aż odczujesz, że walka jest skończona a zwycięstwo zdobyte. To jest modlitwa według Bożego serca!
Ta „pierwsza myśl” – taktyka walki
Kiedy aktywnie zapierasz się swoich pożądliwości młodzieńczych i świadomie sprzeciwiasz się ich pociąganiu, to zauważysz, że to, co przedtem było nieokreśloną chmurą pokus i grzechów, staje się coraz bardziej jasne i określone. Wcześniej byłeś prawie oszołomiony potęgą nieczystych myśli, które napływały do twojej głowy i nie potrafiłeś odróżnić pokusy od grzechu. Teraz masz odnowiony tok myślenia i wzmożoną czujność, nie wspominając o całej zbroi Bożej i mocy Ducha Świętego, którego masz do swojej dyspozycji. (List do Efezjan 6,10-18) Potężny sprzeciw przeciwko pierwszej „przypadkowej” myśli, która wchodzi do twojej głowy, jest decydujący, by zapobiec tym ukrytym, tajnym grzechom, które karmisz w swoim sercu.
Bojaźń Boża poprawia czas reakcji!
Im bardziej jesteś czujny i bogobojny, tym szybsza będzie twoja reakcja w chwili pokuszenia. Stajesz się jednym z tych, którzy przez „długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.” (List do Hebrajczyków 5,14)
Natomiast „dzieci tego świata” ćwiczą swoje zmysły w tym, by w jak najlepszy sposób wypełnić wolę ciała i zmysłów. (List do Efezjan 2,1-3) Widać to wyraźnie po sposobie, w jaki niektórzy mężczyźni patrzą bezwstydnie dookoła już tylko na sam odgłos zbliżających się wysokich obcasów. W sytuacji takiej jak ta, ty jako młody chłopak i uczeń Jezusa Chrystusa, masz prowadzić wojnę przeciwko tej nieczystej ciekawości, która się budzi w tobie i zmiażdżyć ją w mocy Ducha Świętego, zanim stanie się ona pokuszeniem -„pożądliwością oczu.”
Ludzie, którzy są świadomi swojej słabości i na tyle pokorni, by uniknąć stawiania samego siebie w niepotrzebnych pokuszeniach, mają szczere i szlachetne usposobienie serca. Bóg daje takim ludziom łaskę, by nie tylko potrafili odróżnić pokusę od grzechu, ale również łaskę ku temu, by im się powiodło w walce przeciwko pożądliwościom młodzieńczym – pożądliwościom, które są źródłem tak wielu nieszczęść i wielkiej nędzy, a których większość ludzi jest niewolnikiem daleko poza swój czas młodości.
Wersety Biblijne zaczerpnięte z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono inaczej. Copyright © Towarzystwo Biblijne w Polsce 1975. Wszelkie prawa zastrzeżone.